wtorek, 31 marca 2009

Siostrzyczki







Zamiast skupiać się na bohaterkach tych oto zdjęć, zajmę się filmem, którego użylem. Tak więc osoba, która sprzedała mi negatyw nie była w stanie stwierdzić, kiedy minął termin jego przydatności do użycia. Mimo iż jaram sie starymi filmami, negatywy mnie odrzucają. Najszybciej się starzeją i do tego w najgorszy sposób. Rezultat widać gołym okiem i nie trzeba do tego fachowca, żeby zobaczyć przebarwienia i utratę czułości filmu. A efekt... efekt jest taki, że zdjęcia wyglądaja jakby ktoś robił zdjęcia w wiejskiej chacie przed 40 laty... no może brakuje dywanu na ścianie;)

poniedziałek, 30 marca 2009

Rodzinny mix



Z tym zdjęciem związana jest dosyć śmieszna historia. Kupiłem cz/b film, żeby zrobić zdjęcia Warszawy, niestety było tak zimno, że skostniały mi palce i po 2 dałem sobie spokój. Nie chciałem na siłę kończyć filmu, a aparat miał mi posłużyć wieczorem załadowany kolorowym slajdem. Tym sposobem przewinięta rolka powędrowała na półkę i została wykorzystana w Sopocie. Dzięki temu moja rodzina może być w dwóch miastach jednocześnie... Bajer nie?

niedziela, 29 marca 2009

Olalalala



Nowa zabawka ( Mamiya ) w akcji + Ola. Mówiąc wskakuj na maskę usłyszałem na początku nie, ale następna prośba zakończyła sie sukcesem...

sobota, 28 marca 2009

Z myślą o Tobie;)


Z myślą o tych, którzy nie mają pojęcia i to w dodaktu zielonego, co znajduje się na zdjęciach, postanowiłem dodawać krótkie objaśnienia pod każdym z nich.
A więc, podczas wizyty w Muzeum Powstania Warszawskiego natrafiłem z moim przyjacielem Grzegorzem na młot i kowadło... widząc tą przepiękną czerwień oraz krzyżujące się symbole komunizmu na myśl nam przyszła pewna niewiasta. Martyna, bo tak ma na imię, sama wyjechala daleko na północ Rosji, w której zima wiecznie trwa i uczy sie dzielnie przez całe ranki ze swej czewonej pierwszej czytanki...;) Moc pozdrowień dla dzielnej Pani