środa, 24 listopada 2010

Świrek Ćwirek



4 komentarze:

anestoholix pisze...

Piękny Gucio ;)

Mojego tata wciągnął odkurzaczem ;( ;(

endo pisze...

to nie bąk tylko kanarek!
a mi babcia przytrzasnęła drzwiami kameleona...

anestoholix pisze...

No ale mój kanarek nazywał się Gucio ;D ale Kubuś też był.

Biedny kameleon.. ;(

endo pisze...

kameleon nazywał się Leon. szkoda tych zwierzaków, ale lajf iz brutal