wtorek, 21 kwietnia 2009

To On !





















Tak, to Grzesiek przesiaduje ze mną na Polach dniami całymi i całymi dniami. Na sportowo, czy też nie, kocyk zawsze zjawia się, a do tego koleżanki iiiiiiiiii jakoś ten czas płynie...

2 komentarze:

mrtt pisze...

na rowerzyk byscie poszli

endo pisze...

wczoraj dotarłem na Pola rowerem, więc spokojna głowa;)